FBemailTwitterlinklink

17.05.2016

•••••••


Czyli będąca ostatnio na czasie, spódniczka zapinana z przodu :)



Zamszowe, jeansowe, sztruksowe - nieważne, bo pasują do wieeelu rzeczy :) Dobrze dobrane mogą ukryć oponkę i boczki. W ciepłe dni z trampkami, na jesień do botków i rajstop, po prostu must have w naszych szafach :)









Na początku chciałam uszyć ją ze starych sztruksowych spodni, lecz nie starczyłoby mi materiału. Na szczęście mój dobry znajomy podarował mi dwa duże kawałki sztruksu, cud, że odchowały się na strychu w takim dobrym stanie :) Do spódniczki użyłam jaśniejszego, który był cieńszy i bardziej plastyczny :)




Chciałam by kiecka miała kształt litery A wiec trochę zmodyfikowałam mój stary wykrój.





Szycie zaczynam od zapięcia;  w przodach zostawiłam spore zapasy na podłożenia, a do jednej części wykroiłam dodatkowy pasek materiału








Następnie zszywam wszystkie części kiecki, zastosowałam szwy bieliźniane 





Tak prezentuje się prawa i lewa strona 






Po przymiarkach zwęziłam trochę w biodrach (chyba kręcenie hula hopem daję w końcu efekty :D), następnie wykroiłam i przyszyłam pasek 





Owerlokuję i podkładam dół, zaznaczam miejsce na dziurki, dziergam ręcznie, 
na koniec guziki i gotowe :) 





A wam podobają się takie spódnice? Lubicie jak moda wraca? :)

______________________________

Pozdrawiam 
Kinga 

__________



10 komentarzy:

  1. Nie mój styl, ale wykonanie jak zwykle piękne! :) pozdrowionka!

    OdpowiedzUsuń
  2. Spódniczka jest przepiękna ! ;D Chyba też sobie taką sprawię ;) Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna spódniczka :) A co do zwężania w biodrach (oczywiście piszę to tylko w celach edukacyjnych, a nie że hula hop nie działa :P) - wynika to z tego, że najpierw poszerzyłaś ją sobie manewrując w ten sposób przy wykroju. Jeżeli nie chciałaś poszerzać na biodrach spódnicy, to zaszewkę powinnaś najpierw przedłużyć do linii bioder, a dopiero potem ją domknąć rozszerzając dół.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście, poszerzając dół automatycznie powiększyłam i biodra :P Teraz widzę, że zrobiłam to źle ;) Dziękuje za wyjaśnienie! Chciałabym uszyć jeszcze jedną taką spódnice, więc tym razem zrobię to jak należy :)

      Usuń
  4. Od dawna podoba mi się ten rodzaj spódniczek :) Uszyta jak widać świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja osobiście źle się czuję w takich krojach, ale bardzo podoba mi się efekt twojej pracy. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też nie bardzo przepadam za linia A ale to dlatego że mam niepasujaca do niej sylwetkę.
    Sztruks przyjemny do szycia. Potwierdzam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny wpis kochana, noooo pewnie że lubimy, a na pewno ja :D Co do spódnic to uwielbiam je, narzutki może nie za bardzo, może dlatego że nigdy nie miałam żadnej, bo jakoś się w nich nie widzę, ale wracając do spódnic to mam chyba 4 sztuki obecnie na stanie.

    OdpowiedzUsuń
  8. podziwiam piękne wykonanie Twojej spódnicy, zwłaszcza to, że miałaś cierpliwość obszywać ręcznie dziurki ;-)
    osobiście nienawidzę tego fasonu, wolę jak wraca moda na coś co nie zagraża odstawaniem na moim brzuszku :)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ładnie uszyta. Widać, że masz już dużą wprawę. :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz po sobie ślad :) Można dyskutować, radzić, pytać, krytykować i chwalić. Nie musisz spamować i reklamować swojej strony, jeśli jesteś na bloggerze czy google+ na pewno do Ciebie trafię ;)