W tych kurtkach zakochałam się od pierwszego wejrzenia
*pinterest*
Choć na początku przeróbka nie była oczywista, kożuch po mamie po zapięciu guzików był dopasowany a chciałam by kurtka była luźna i miała zapięcie jak kurtki na zdjęciach wyżej, całe szczęście kożuch był długi i szerszy u dołu więc mogłam zastosować moją metodę wymiany dół na górę i odwrotnie
Zaczęłam od odprucia guzików, futra przy kołnierzu i rękawach oraz rozprucia dziurek
Następnie wyprułam kołnierz, rękawy, rozprułam kieszonki i całe przody
Wyprułam karczek z tyłu i podzieliłam go na pół, po wymodelowaniu będą to nowe elementy przodów
Po odwróceniu kożucha zwężam tył, przenoszę podkrój pach i przymierzam potencjalny kołnierz "na płasko" i na manekinie, następnie po skróceniu futerka na szwach zszywam boki
Stary kołnierz rozprułam na dwie części, jedną złożyłam na pół i odrysowałam kształt podobny do migdała Przedłużenie kołnierza z obu stron jest z elementów pozyskanych z kieszonek, tak złożony zszywam, robię jeszcze dodatkowe przeszycia dla ozdoby
Wracam do przodów, zaszywam dziurki po guzikach, przyszywam do lini barków mniejsze części, wyrównuje dół kożucha i znów przymiarki na manekinie
Kolej na skórzane elementy. Do tego posłużyła mi kopertówka którą już przerabiałam, niestety po pewnym czasie frędzle odpadły, więc można powiedzieć że przeżyje 3 życie. Rozprułam torebkę na części i po wymierzeniu kożucha wycięłam 4 elementy do rękawów, 5 do paska w dole i 4 do kamuflażu zamka, znalazłam też zapięcia 2 mniejsze i jeden duży
Pora na zamek. Tu jak zwykle miałam masę problemów, ale w końcu udało się mimo że przeszycia pozostawiają wiele do życzenia. Tak wyglądał na przymiarkach
Najpierw złączyłam ze sobą paski , następnie przyszywałam do zamka razem ze szlufką która zakrywała złączenie pasków, tak mi nie pasowały te zszycia że musiałam je jakoś ukryć, na końcu prawej części powstał taki prostokąt który też miał zadanie kamuflażu, po niekończącym się kombinowaniu zrobiłam zamek
Zaczęłam od lewej części zamka, po jego wszyciu mogłam wykończyć dół, następnie wszyłam lewą część
Kolej na kołnierz i rękawy tu też lekko nie było, ogólnie porwałam się z motyką na ten kożuch mając zwykła domowa maszynę bo szyło się go ciężej niż kilka warstw skóry (serio) ale jak się powiedziało A...
I teraz najprzyjemniejsza rzecz bo to już poszło z górki, na końcach mniejszych pasków zrobiłam po 3 dziurki z pomocą dziurkacza z zestawu kaletniczego (dzięki siostra :* ) na drugich zrobiłam jedną, przełożyłam zapięcia i zszyłam
Podobnie zrobiłam z dużym paskiem, tylko dziurki są odrobinę większe, wycięłam też szlufki po jednej małej na każdy rękaw i 7 dużych do paska, zaznaczyłam gdzie mają się znakować (oczywiście tak żeby zakrywały łączenia) a następnie oglądając serial przyszyłam ręcznie, paski do rękawów również
matko ale zdolniacha! kopara mi opadła, serio!!!!!
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie :*
UsuńŁadny ale nie w moim stylu... Oddaj talenta xd
OdpowiedzUsuńjak dla mnie super :)
OdpowiedzUsuńIdź do Project runway z tym talentem dziewczyno :)
OdpowiedzUsuńTez jej to mówiłam!
UsuńPrawie za free masz świetną kurtkę! Mam w domu podobne kożuszki, jeden nawet naturalny. I nawet przyszło mi do głowy by uszyć sobie podobną kurtkę ale jest z tym tak wiele pracy, że chyba się nie podejmę... na razie;-) Tobie gratuluję, rewelacyjny efekt:-)
OdpowiedzUsuńPrzednia robota ;) wyszło super
OdpowiedzUsuńDziękuje :)
UsuńRany, jestem pod wrażeniem! Kurteczka wyszła świetnie! :D
OdpowiedzUsuńSama zaczęłam prowadzić bloga o podobnej tematyce, byłoby mi miło, gdybyś do mnie zjarzała:)
http://kitty-hat.blogspot.com/
Jesteś genialna! W życiu nie zrobiłabym czegoś takiego. TO.JEST. PIĘKNE.
OdpowiedzUsuńCudna jestem pełna podziwu
OdpowiedzUsuńGenialnie wyszedł ten kożuszek :-) Masz talent :-)
OdpowiedzUsuńWow! Świetnie przerobiłaś ten kożuszek! :)
OdpowiedzUsuńNiesamowite! :D Masz ogromny talent :)
OdpowiedzUsuńBtw. przeglądam Twojego bloga od dłuższego czasu i nie mogę się napatrzeć na te wszystkie cudeńka, które uszyłaś, czy przerobiłaś. W sumie to dzięki Tobie zaprzyjaźniłam się z maszyną mojej mamy i zaczęłam szyć :D Także dziękuję i pozdrawiam :*
Super! Miło słyszeć że dzięki mnie ktoś zaczyna przygodę z szyciem, naprawdę to ogromny komplement, dziękuję i pozdrawiam :) :*
UsuńWow wow i jeszcze raz wow:) Masz mega talent dlaczego nie zgłosiłaś się do Project Runway? Tworzyła byś cuda :)
OdpowiedzUsuńCudny :) Mam pytanie, a mianowicie ile czasu zajęło Pani przerobienie kożucha.Pozdrawiam i podziwiam :)
OdpowiedzUsuńWow, brak słów. Masz talent.
OdpowiedzUsuńwow świetnie.... tylko mnie jedno zastanawia czy nie było ci szkoda maszyny to przecież grubo po stopką ???
OdpowiedzUsuńMimo że to zwykła domowa maszyna, daję radę i z takim materiałem :) szyłam też dwie, trzy warstwy prawdziwej grubej skóry (kurtka motocyklowa) ciężko było ale maszyna cała i jeszcze sprawna :P
Usuń