FBemailTwitterlinklink

9.02.2014

•••••


Od kiedy zobaczyłam pięknie odnowione krzesło u Małgosi z Hi, I'm a Little - marzyłam 
aby moje też zyskało nowy wygląd :)






Mimo, że już buja i trzeszczy - ale co się dziwić, skoro jest starsze ode mnie - nadal je lubię :) A żeby mogło mi jeszcze trochę posłużyć, postanowiłam moje krzesło "odmłodzić" :) 

Na początek rozkręciłam krzesło na części, by lepiej było mi ścierać 
stara farbę a potem malować 



Pozbyłam się starego obicia, powyciągałam stare zardzewiałe zszywki co było trochę trudne, a na powietrzu, trzepaczką do dywanów starannie pozbyłam się kurzu z siedziska 




Teraz szorowanie papierem 




Następnie, po usunięciu wszelkiego pyłu mogłam zacząć malować, użyłam czarnej uniwersalnej farby, a w czasie gdy części schły, zajęłam się siedziskiem :)



Nowe obicie miało pasować do mojej małej pracowni, 
więc użyłam materiału w zielone kropy z którego szyłam już pokrowce na maszyny :)



Użyłam starego obicia by odciąć pożądany kształt, następnie zszywaczem naciągając materiał przytwierdziłam do siedziska






Łącze wszystko z powrotem w całość nowymi wkrętami i gotowe! :D 



Ale mam ładne krzesło ♥



I kto teraz powie że ma ponad 24 lata? :P



____________________________

Pozdrawiam

Kinga

_________


9 komentarzy:

  1. Niesamowita przemiana krzesła :) Po takim odświeżeniu super się prezentuje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super robota!!! Ja tez planuje taka przerobke.. zobaczymy sie zbiore!!!
    Swietny blog!!! POzdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wygląda genialnie! te groszki to świetny wybór (chociaż tkanina wygląda na cienką jak na obicie, można wiedzieć, co to jest?). W ogóle strasznie się jaram przeróbkami mebli i meblami diy, bardzo fajny post:) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuje! :) To prawda, że troszkę cienki mogłam obić z podwójnym materiałem :/ ale tak bardzo się cieszyłam nowym wyglądem, że chciałam w miarę szybko skoczyć (co nie zawsze jest dobrym pomysłem) ;) Tkanina jest w spadku po babci i przyznam, że sama do końca nie wiem co to (a w szkole było materiałoznawstwo, wstyd) w przybliżeniu splotem i fakturą przypomina len, w dotyku jest szorstki, lekko się rozciąga ale jest też odrobinę sztywny. Prawdopodobnie obiłabym innym materiałem ale chciałam zachować ten wspólny motyw kropek :) Pozdrawiam serdecznie! :)

      Usuń
  4. Wykonałaś wszystko perfekcyjnie !!! :* Ja też kiedyś przerabiałam krzesło lecz moja praca wyglądała głównie na malowaniu na krwistą czerwień z wcześniej brzydkiego białego z którego odlatywała farba :) buźka kochana :*:*

    OdpowiedzUsuń
  5. Fantastyczny efekt! Całe krzesło od razu ożyło przez kolor kropek. Idealne wykonanie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jesteś wielka! Super wyszło. Ja też ostatnio próbuję swoich sił w odnawianiu starych mebli i coraz bardziej mnie to wciąga. Efekty swojej pracy zamierzam niedługo pokazać na blogu. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz po sobie ślad :) Można dyskutować, radzić, pytać, krytykować i chwalić. Nie musisz spamować i reklamować swojej strony, jeśli jesteś na bloggerze czy google+ na pewno do Ciebie trafię ;)