Przed przeróbką ten trencz kojarzył mi się bardziej z Sherlockiem Holmesem, za długi, za męski, no nie do noszenia, wiec postanowiłam dać mu trochę lekkości.
Poduszki na ramionach out, następnie spore skrócenie, bo sięgał za kolana.
Odcięty materiał w kratkę wykorzystałam przy rękawach, które z kolei były za krótkie. Przyszyłam po lewej stronie na podszewce.
Po wywinięciu, na prawej stronie wyglądają teraz tak.
Wymiana guzików.
I na koniec, klamrę od starego paska przyszyłam do trenczowego.
Wiosenny trencz gotowy :)
Zostało tylko czekać na cieplejsze dni :)
_______________________________________________
Kinga
bardzo fajnie Ci wyszło!
OdpowiedzUsuńWygląda o wiele lżej, fajnie fajnie:) Tylko na kratkę będę narzekać bo po prostu nie lubię.
OdpowiedzUsuńja wręcz przeciwnie :p ale jak wiadomo każdemu podoba się co innego :) :)
Usuńnaprawdę świetnie to wyszło ! :)
OdpowiedzUsuńSzczerze? Lepiej niż Burberry :)
OdpowiedzUsuńdzięki! :)
UsuńUwielbiam płaszczyki w takiej kolorystyce :) Super i jeszcze raz super!
OdpowiedzUsuń