Czyli sukienka z baskinką :) A baskinka to nic innego jak falbana doszywana do dołu bluzki, topu czy żakietu lub na wysokości tali zdobi sukienki lub spódniczki.
Taki fason może sylwetce tak samo pomóc jak i zaszkodzić. Baskinka potrafi delikatnie wysmuklić i podkreślić okolice talii, ukryć drobne mankamenty „brzuszka” a nawet wymodelować biodra :) Kobiety bez wcięcia w talii niestety muszą zapomnieć o tego typu fasonach, w tym wypadku falbana jeszcze bardziej ją poszerzy i efekt będzie odwrotny od zamierzonego :/ A tutaj kilka propozycji baskinek :)
asos.com
nastygal.com
modcloth.com
A teraz moja wersja :) z tej oto wzorzystej sukienki…
… przydługiej i szerokiej, powstanie całkiem nowa „baskinkowa” :D
Falbanko! Dół tej sukienki to zdecydowanie nie twój poziom ;) Żegnamy i odpruwamy …
Zwężam boki sukienki na całej długości, fastryguję i zszywam na 1cm od fastrygi. Jak widać bardzo równo to wyszło :P Pogłębiłam również zaszewki w tyle by sukienka była ładniej dopasowana do sylwetki :)
Powiększamy zakładki w falbance aby po przyszyciu do sukienki delikatnie „odstawała” :)
Tutaj tył sukienki już z przyszytą baskinką :)
Na koniec skracamy dół, tworzymy rozporek na szwie środka tyłu i wykańczamy dół obrębem.
I nowa kiecuszka gotowa :D
Paula cieszy się z baskinki, a ja się cieszę, że ona się cieszy :D
Bo naprawdę wyszła super! :)
Ps. Pamiętacie konkurs Łucznika w którym brałam udział? klik :) Otóż ogłoszono już wyniki i wygrałam książkę ! :D Bardzo się cieszę z wygranej!! Dziękuję Łuczniku :) Gratuluję także innym uczestnikom!! A tymczasem czekam na kolejny ciekawy temat konkursowy no i na książeczkę która mam nadzieję przyjdzie niedługo :D
Pozdrawiam :)
K.
Świetna :) Normalnie pewnie nie zwróciłabym uwagi na tą sukienkę, ale wyszła bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńsuper!
OdpowiedzUsuń