Remont pracowni już prawie na finiszu ale wciąż brak dostępu do maszyn, więc w wolnej chwili wydziergałam takie małe coś :)
Przy opróżnianiu szafek i półek przed malowaniem, wpadła mi w ręce włóczka, włóczka nie byle jaka bo neonowa, rażąco zielona :) nie było jej z byt dużo więc od razu pomyślałam o biżuterii
Wyszukałam na YT bardzo fajny i łatwy TUTORIAL z dzierganymi kwiatuszkami :) Zrobiłam jeden większy kwiatek z sześcioma płatkami i trzy mniejsze z pięcioma
dorobiłam jeszcze "łańcuszek" zakończony kółeczkami
Większy kwiatek połączyłam z jednym mniejszym, na środku przyszyłam biały guzik ze złotą obwódką, a do płatków, małe guziki w perłowym kolorze
po bokach dołączyłam pozostałe dwa kwiatuszki i przyszyłam "łańcuszek", naszyjnik gotowy :)
zdjęcia nie oddają w pełni jego koloru i uroku, na żywo wygląda o niebo piękniej :)
_________________________________________
Mam nadzieję, że już niedługo nadrobię u Was zaległości, a widzę, że będzie co czytać i komentować bo sypiecie postami że hoho :)
_________________________________________
Pozdrawiam
Kinga
Super pomysł, może kiedyś spróbuje :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, który zainspirował mnie do zrobienia czegoś z wykorzystaniem takich właśnie kwiatków jakie pokazałaś. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚwietny naszyjnik, włóczka ma niesamowity kolor :))
OdpowiedzUsuńdodaję do obserwowanych :)
genialnie to wygląda! obserwuję!
OdpowiedzUsuńSuper ; )
OdpowiedzUsuńświetny pomysł. :) szkoda, że nie umiem posługiwać się szydełkiem. na szczęście moja mama jest mistrzem w tej sztuce i mam nadzieję, że zrobi mi takie cudeńko. :)
OdpowiedzUsuńpiękny kolor. :)
OdpowiedzUsuńRobię trochę na szydełku, więc czemu nie? Wiem jak zrobić trochę inne kwiatuszki, mam nadzieję, że też wyjdzie ;)
OdpowiedzUsuńKiedy nowy wpis? :<
OdpowiedzUsuń