Dziś bransoletka z biało-złotego sznurka, a co było mi potrzebne do jej wykonania? Zobaczcie ;)
♣ igła i cążki
♣ kawałeczek łańcuszka, mały karabińczyk i 2 wygięte druciki
♣ 2 atomizery od perfum ( ta część co "psiuka" :P )
♣ 2 kawałki sznurka
♣ pistolet na klej
Igłą robię dziurki ( szczerze myślałam, że będzie łatwiej to przebić więc na początku pomogłam sobie naparstkiem i popychałam nim igłę, i jakoś poszło )
Do jednego końca łańcuszka doczepiam karabińczyk a do drugiego mniejszy wygięty drucik
Zczepiam jedną zatyczkę z większym drucikiem, drugą z mniejszym razem z łańcuszkiem
Kawałek sznurka zszywam w ten sposób, przyklejam do zatyczki i mocno dociskam
Drugi kawałek sznurka "przewlekam" przez pierwszy, tak samo przyklejam i bransoletka gotowa :)
Jak widzicie opłaca się zbierać nawet takie niepozorne 'przydasię' ;) W kolejnym wpisie wykorzystanie innego elementu perfumowej buteleczki i biżu na lato :)
_______________________________________
Pozdrawiam
Kinga
ooo super pomysł! :)
OdpowiedzUsuńŁatwiej byłoby Ci przebić to psikadełko, gdybyś wcześniej trochę podgrzała igłę :) A efekt końcowy bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł z tymi atomizerami od perfum. Często miałam pomysły na bransoletki, ale brakowało mi własnie takiego elementu!!!!
OdpowiedzUsuń