Dziś przeróbka długich skórzanych spodni, które pokazywałam już w TYM lumpexowym poście. Aparat wczoraj nie chciał wgl współpracować, a że nie lubię walczyć ze sprzętami, ciesze się że zrobił jakiekolwiek foty.
Jak widać spodnie cudownie masakrowały moją i tak już "tęgą" sylwetkę :/ Więc trzeba było je spruć w 99,9 procentach, podrasować fason i z powrotem zszyć.
Pozbyłam się zamka, zaszewek w przodzie, uszyłam nowy pasek i wciągnęłam w niego gumę.
Na koniec ozdobne wykończenie, ten pomysł podwędziłam od OutsaPop Trashion :)
No i tak się prezentują
A teraz Kinga z nad patelni :D Kucharka zawsze była ze mnie marna, szczególnie jeśli chodzi o pieczenie (nic mi nigdy nie wychodzi). Ale gdy w okresie zimowym (z myślą o zrzuceniu paru kg) zaczynam jeść trochę zdrowiej, naglę przychodzą do głowy różne kombinację, już nie zadowolę się tym co kiedyś, lubię inne zapachy, smaki. Ostatnio nie mogłam wyjść z podziwu, że z pęczaka mogą powstać ładne i zarazem smaczne "kotleciki".
Ten rodzaj kaszy zawsze mi sie kojarzył z mdłym dodatkiem do zup.
kotleciki z kaszy pęczak z dodatkiem cebuli i natki pietruszki
Pamiętam wzrok mamy, jak patrzyła kiedyś na moją pikantną zupe-krem z czerwonej fasoli z grzankami, była pyszna ale wyglądem i kolorem przypominała błoto :D Chciałam się też pochwalić orzechowym masłem :) Czytając o nim same dobre rzeczy (m.in że zawiera zdrowe tłuszcze) i przeglądając czeluście internetu, w poszukiwaniu idealnego przepisu, w końcu je zrobiłam :) swoje, domowe masło orzechowe!
Bez dodatkowych składników, tylko orzeszki ziemne (wypłukane z soli), przemielone dwukrotnie przez maszynkę do mięsa,
następnie zblenderowane. Z łyżeczką takiego masła kromka smakuję naprawdę rewelacyjnie, do tego banan ♥ na śniadanie jak znalazł, również na diecie :)
Gdy wynajdę jakieś dobre i łatwe żarło to się podzielę ;)
Pozdrawiam
Kinga
__________________________________________________
mniam naszła mnie ochota na takie masełko <3 robiłaś je na słodko czy normalnie?
OdpowiedzUsuńSpodenki bardzo ładne, mi by się chyba nie chciało bawić z rozpruwaniem i szyciem od nowa :P
Pod koniec blenderowania dodałam dosłownie szczyptę soli, można użyć odrobinę oliwy z oliwek, wtedy łatwiej uzyskać konsystencje kremu :)
UsuńDziękuję za miły komenatrz :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjnei przerobiłaś te spodnie ! Ja jakiś czas temu kupiłam spódnice z eko skóry z SH i tez muszę ją przerobic, ale jakoś samozaparcia brak na razie :D świetny pomysł z tym wykończeniem u dołu ! Może u siebie zastosuję podobnie :)
p.s. Masz bardzo fajny blog :) obserwuję :)
genialne spodenki :) wszędzie szukałam takiego kroju, tak zakończonej nogawki, ale coś nigdzie dostać nie mogę, chyba też będę musiała się skusić na jakąś przeróbke ^^ poza tym - genialny blog :)
OdpowiedzUsuń