FBemailTwitterlinklink

6.09.2012

Kamizelka

Sądziłam, że mój strych został przeze mnie dokładnie „przeszperany” i nie znajdę już nic, co nadawało by się do ponownego noszenia. A tu proszę!








Naprawdę nie wiem jak ta kurtka mogła mi wcześniej przemknąć koło nosa! :P Dziura pod pachą od razu zdradziła, że w drugim wcieleniu będzie kamizelką :) I to jaką! :P






Z przodu i z tyłu posiada fajne zakładki, myślę, że dodają jej uroku i niepowtarzalności :)






Wyprułam rękawy, zepsuty zamek i obcięłam dolną część przypominającą ściągacz…







Zwęziłam boki o ok 10cm, następnie przyszyłam niby ściągacz do skróconej już kamizelki :) Pogłębiłam też pachy i nie wykańczałam brzegów by z czasem fajnie się wystrzępiły :) Na koniec dodałam kilka okrągłych ćwieków, mniejszych i większych :)







I tak z wieelkiej szerokiej kurtały mamy fajną kamizelkę :)






I pewność że nikt nie posiada takiej samej ;)






A czy Wy szperacie w starych rzeczach swoich mam lub babć? Może macie jakieś „strychowe” perełki którymi byście chcieli się pochwalić? :)









Pozdrawiam :)

K.

1 komentarz:

  1. świetna kamizelka, jesteś moją inspiracją :) !

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz po sobie ślad :) Można dyskutować, radzić, pytać, krytykować i chwalić. Nie musisz spamować i reklamować swojej strony, jeśli jesteś na bloggerze czy google+ na pewno do Ciebie trafię ;)