FBemailTwitterlinklink

13.09.2012

Haremki, pumpy, alladynki...

… jak kto woli :P Bo ja zazwyczaj na wszystkie szersze spodnie mówię pumpy, po prostu ;) I znów jest sukienka i znów są kwiaty, ale historia potoczyła się trochę inaczej, niż przy moich pierwszych kwiatowych spodniach.









Sukienki/spódnice noszę tylko od „wielkiego dzwonu” typu wesele lub inna uroczystość, więc jak dostałam tą sukienkę nie mogło powstać z niej nic innego, jak spodnie. Była chwila zwątpienia, czy materiału starczy, ale przecież nie dowiem się póki nie spróbuję ;) Więc rozprułam ją na części pierwsze …






Część która była dołem sukienki i posiadała kieszonki, dzięki formie spodni szybko zaczęła nabierać kształtu…








Pora na pasek, zdecydowanie szerszy niż w standardowych spodniach czy spódnicy, ale do haremkowych pump będzie pasował idealnie :)





Następnie wycięłam 4 kawałki materiału, zwężające się ku dołowi, to przedłużenie nogawek.






Pumpy wyglądają już całkiem nieźle … :)







Jeszcze tylko mała gumka do paska …









I mankiety :)








A tak się prezentują na mnie :)







Jestem bardzo zadowolona i jednocześnie rozżalona, bo przecież lato się już skończyło! ;(  i nie wiem czy będzie jeszcze okazja do założenia ich w tym roku :/





Pozdrawiam :)

K.

1 komentarz:

Będzie mi miło jeśli zostawisz po sobie ślad :) Można dyskutować, radzić, pytać, krytykować i chwalić. Nie musisz spamować i reklamować swojej strony, jeśli jesteś na bloggerze czy google+ na pewno do Ciebie trafię ;)