Wracam po dłuższej przerwie, zdążyłam przez ten czas pochorować i wcielić w życie jedno z kilku postanowień noworocznych, ale *ciiii* żeby nie zapeszyć ;)
A teraz trzeba nadrobić zaległości - nowy rok, nowe przeróbki!
Granatowy sweter z dziurą wygrzebałam kilka dni temu i nie mogłam się zdecydować jak go ozdobić, perełkami, kokardkami, gwiazdkami a może jeszcze coś innego?
Wybrałam w końcu motyw myszki miki, znalazłam do tego celu dwa skrawki białego polaru
Po wycięciu myszek ułożyłam je na swetrze, chciałam żeby było ich w miarę sporo, łącznie wyszło 14 sztuk
Zaszyłam dziurę pod szyją, a każdą myszkę w skupieniu przyszyłam ręcznie
(oh weno wróciłaś ♥)
Starą szczoteczką "zmechaciłam" aplikacje by zmniejszyć widoczność przeszyć, na koniec
do jednej doszyłam maleńką kokardkę i sweter gotowy :)
________________________
Czy do Was dotarła już zima? U mnie ZERO śniegu, trochę dziwnie i pewnie potem zaspy będą leżeć aż do maja :/ To już bym wolała teraz ten śnieg ...
________________________
☼ Pozdrawiam ☼
Kinga
________
u mnie również śniegu brak :) ale cieszę sie z tego powodu akurat :) a sweterek fajnie wyglądać bd po podwinięciu rękawów :) pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńFajny jest ten sweterek chyba też taki sb zrobię u mnie właśnie dzisiaj spadł śnieg też zaczynam z sh z blogowaniem i wogole i byłoby mi miło jeśli byś też weszła także zostawiam adres i pozdrawiam http://humanoid942.blog.pl/
OdpowiedzUsuńświetny pomysł, bardzo fajnie wyszedl ten sweterek:-)
OdpowiedzUsuńBardzo kreatywnie! Przeróbka bardzo udana i efektowna przede wszystkim! :)
OdpowiedzUsuńa ja bym postawiła na myszki na łokciach albo jedną dużą na środku. Przesłodko się prezentują!
OdpowiedzUsuńTeż myślałam o jednej dużej, niestety nie miałam tyle polaru :p
UsuńŚlicznie ci wyszło, ale ja też uważam ,że taka jedna myszka byłaby lepsza. Ale tak też jest super;)
OdpowiedzUsuńoh dziewczyno,masz talent! Zazdroszczę Ci!
OdpowiedzUsuńniezłe wyzwanie! :)
OdpowiedzUsuńprze świetnie to zrobiłaś!:)
OdpowiedzUsuń